Nowy tekst
Cytat z publikacji TS

From: "Marcin Majchrzak" [email protected]
Newsgroups: pl.soc.religia
Subject: Re: do SJ
Date: Tue, 5 Dec 2000 21:09:17 +0100
Message-ID: <[email protected]>
Xref: news.tpi.pl pl.soc.religia:35487


Balbin [email protected] w artykule
news:[email protected] pisze...

> > > Nigdy nie zwracałem na to uwagi gdyż nie ma to żadnego wpływu na
moją
> > służbę
> > > dla Jehowy.
> >
> > Dla Towarzystwa Straşnica. To zasadnicza róşnica.
>
> Dla mnie nie i dla braci ktĂłrych znam teĹź nie

Ale istnieje taka możliwość, prawda? Możliwość, że ci w Brooklynie nie
są kierowani przez Jehowę i nie przekazują jego poleceń. Jest taka
możliwość?

> > "Nikt nie może"? To dlaczego Towarzystwo Strażnica mogło:
>
> Ten cytat był ze Strażnicy , nie zauważyłeś.

Ależ właśnie zauważyłem! I dlatego zwróciłem na to Twoją uwagę. Najpierw
piszą, że "nikt nie może..." a potem sama Strażnica mogła! Cóż to za
sprzeczność?

> > NIE JEST TO PRZYPADEK, ALE MIŁOŚCIWE ZAMIERZENIE JEHOWY. JESIEŃ 1975
R.
> > A więc TS, powołując się na Jehowę i na jego "miłościwe zamierzenie"
> > oznajmia, co nastąpi jesienią 1975 r. Czy ktoś miał wątpliwości, co
do
> > "miłościwego zamierzenia Jehowy"?

Możesz odpowiedzieć?

> > > Pomyśl czy z Twojej strony nie występuje manipulowanie tekstami ?
> >
> > Dlaczego manipulacja? Przecież napisałem, że podam cytaty mówiące
> > jednoznacznie o Armagedonie w 1975. Więc dlaczego posądzasz mnie o
> > manipulację tekstem? Podałem co zapowiedziałem, gdzie tu
manipulacja?
>
> Powiedziano jakie są oczekiwania na ten rok , a nie co nastąpi na 100%

Na ile jest pewne "miłościwe zamierzenie Jehowy Boga"?

> > Przeczytaj raz jeszcze uwaĹźnie to zdanie: "opublikowano teĹź inne
> > wypowiedzi na ten temat, a niektóre były chyba zbyt stanowcze.". Kto
> > opublikował "inne wypowiedzi zbyt stanowcze"? I co to znaczy "inne
> > wypowiedzi zbyt stanowcze"?

Możesz odpowiedzieć?

> > Franz pisze: "My jednak nie twierdzimy że tak będzie." a Strażnica
> > pisze: "A więc pozostało siedem lat do osiągnięcia 6000 lat siódmego
> > dnia."; "pod panowaniem KrĂłlestwa BoĹźego na czele z Chrystusem
Jezusem
> > ludzkość będzie wydźwignięta z 6000 lat grzechu i śmierci". Cóż to
za
> > rozbieżności w publikacjach? Czy to ta wypowiedź jest "inną
wypowiedzią
> > zbyt stanowczą"? Kto ją opublikował?
>
> Czy potrafisz zauważyć różnicę między oczekiwaniem , a 100% pewnością
.

No cóż, można OCZEKIWAĆ na coś, co się zdarzy ze 100% pewnością,
zwłaszcza kiedy się czyta o "miłościwych zamierzeniach Jehowy Boga".

A czy Ty potrafisz zauważyć różnicę między 'być może, że coś się stanie'
a "wypowiedziami zbyt stanowczymi"?

> > A czy ja twierdzę, że nie można? Skąd mam te wszystkie cytaty? Z
waszych
> > publikacji przecieĹź.
> >
> > Ale jednak nie wiesz o czym mówię, bo: "Jeżeli ktoś czuje się
> > zawiedziony, bo rozumował inaczej, powinien się teraz zająć
> > skorygowaniem _swego_ poglądu, uświadamiając sobie, że to _nie słowo
> > Boga_ zawiodło ani nie wprowadziło go w błąd i rozczarowało, tylko
_jego
> > własne zrozumienie_ było oparte na niewłaściwych przesłankach"
> > ("StraĹźnica 10/1977, s. 9).
>
>  Znowu się powtórzę , bracia pisali o OCZEKIWANIACH ,     a niektórzy
> zaczeli mówić że tek będzie na 100% ,

CzyĹź nie OCZEKIWALI na PEWNE (w sensie 100%) wydarzenie w 1975, takie
jak królestwo Boże? Przecież jasno w Strażnicy napisano, że jesienią
1975 roku na ziemi zapanuje krĂłlestwo BoĹźe pod przewodnictwem Chrystusa.
Powstanie tego królestwa miało być poprzedzone Armagedonem, zgadza się?

> znam to z doświadczenia bo moja babcia
> jest Ś.J. około 40 lat .

Przepraszam, jeśli pytanie jest zbyt osobiste, ale czy jesteś śJ od
urodzenia?

> Mam też w zborze braci którzy również głośno mówili
> o tym że będzie to na 100 % i sami twierdzą że nie mieli do tego
podstaw

DZIŚ tak twierdzą, bo tak wmawia im Strażnica. Ale czy na początku lat
siedemdziesiątych mieli wątpliwości co do nastania królestwa Bożego?
JeĹźeli nie, to na jakiej podstawie wyrobili sobie takie zdanie? Jakim
cudem zdanie to mogło być inne, niż oficjalne zdanie Towarzystwa
Strażnica? Przecież za głoszenie czegoś sprzecznego z tym, co głosi
Strażnica wylatuje się ze zboru, prada?

> > A teraz wytłumacz mi, Balbinie, jak szeregowi śJ mogą mieć _swoje_
> > poglądy, które nie są zgodne z poglądami Towarzystwa Strażnica?
PrzecieĹź
> > za coś takiego wylatuje się z organizacji, prawda?
>
> W moim zborze ci którzy ogłaszali przed 1975 r. że będzie Armagedon w
tym
> roku zostali albo pozbawieni przywilejĂłw (starsi) , lub zostali
wykluczeni
> ze zboru

Zostali wykluczeni PRZED czy PO 1975? Tak na marginesie, wierzę Ci, że
tak było, ale jako argument jest to dość słabe, bo nie poparte
materiałami w oficjalnych publikacjach Strażnicy. A może jest jakiś
cytat wskazujący jednoznacznie, że na głoszących Armagedon przed 1975
rokiem nakładano sankcje?

> > Trochę mnie zaskoczyłeś, że jednocześnie bronisz się twierdząc, że
na
> > rok 1975 nie wyznaczono daty Armagedonu i jednocześnie przyznajesz,
Ĺźe
> > takie fałszywe proroctwo było. Mógłbyś się jednoznacznie określić?
>
> Mógbym . Twierdzę że takie oczekiwania na rok 1975 były , ale nikt nie
> twierdził że Armagedon napewno nastąpi.

Jednoznacznie, ale nie dokładnie. Zapytam bardziej precyzyjnie: czy
uwaĹźasz, Ĺźe w oficjalnych publikacjach Towarzystwa Straznica prorokowano
o roku 1975?

> > A kto jest odpowiedzialny za to "niefortunne" stwierdzenie? A moĹźe
nauka
> > o 1914 (nie proroctwie) też będzie niedługo "niefortunnym
> > sformułowaniem"?

Mógłbyś odpowiedzieć?

> > Ale przykładaliście:
> >
> > "Mówi ona jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała
obwieszczać
> > sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma
poprowadzić
> > przeciwko wszelkiemu złu (... ) Wszystko to według Biblii ma się
> > urzeczywistnić w XX wieku". ("Przebudźcie się!" nr 11, lata 1960-69,
s.
> > 12, wyd. pol.)
>
> To znowu zachacza o rok 1975 , a nie o koniec wieku

Trzymajmy się faktów: w cytacie jest napisane o wieku XX, bez wskazania
na konkretny rok. Również uważam, że odnosi się to raczej do roku 1975,
ale ponieważ nie jest on jednoznacznie wskazany, to odnoszę to do końca
XX wieku. Jeśli chcesz, możemy go rozpatrywać w kontekście 1975. Który
wariant wolisz?

> > "Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje 'walka w dzień
> > Jahwe' przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy
przeciw
> > chrześcijaństwu". ("Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa - Jak?"
> > 1974, s.143, wyd. pol.)
> >
> > "Wyobrażam sobie świat w roku 2000 jako zachwycający raj! (...)
Ĺťyjemy w
> > ostatnich dniach obecnego systemu rzeczy". ("Przebudźcie się!" 1987,
nr
> > 8, s. 6, wyd. pol.)
> >
> > To jak? W ciągu 4 tygodni Armagedon?

I co z tym Armagedonem? Naprawdę wierzysz, że w ciągu paru tygodni
rozpęta się piekło na ziemi?

> > > > Dlatego biorąc te fałszywe proroctwa pod uwagę, pytam się, czy
> > pamiętano
> > > > o Mat 24:36?
>
> Pamiętano , dlatego że nie powiedziano konkretnie że 1975 nastąpi
Armagedon
> , lecz pokazano na co wskazują proroctwa na ten czas

Balbin, jaka to różnica? I kto ogłosił te proroctwa? Jak możesz mówić,
że pamiętano, kiedy wyznaczano jesień 1975? Co mówił Jezus? "Nie znacie
dnia ani godziny" Przecież to jawne zignorowanie, wręcz zaprzeczenie,
nauce biblijnej!

> > a jeśli nie "uwzględnisz koncepcji widzialnej organizacji Jehowy" to
> > zostaniesz odstępcą, ponieważ Ty _musisz_ interpretować Biblię
dokładnie
> > tak, jak robi to Towarzystwo StraĹźnica:
>
> Gdybym nie zgadzał się z tym co podaje TS , sam bym dawno odszedł.

Nie wątpię. A czy w latach siedemdziesiątych zgadzałbyś się z tym co
podawało TS? Pisząc np, że dzięki "miłościwemu zamierzeniu Jehowy" w
1975 na ziemi nastanie "1000 lat krĂłlowania Chrystusa"?

> > "...uważnie badamy Boże Słowo za pomocą publikacji 'niewolnika', w
celu
> > wzmocnienia naszej wiary... (wrogowie) mówią, że wystarczy czytać
> > wyłącznie Biblię - samemu, bądź w małych grupach w domu. Lecz,
dziwne,
> > że przez takie 'czytanie Biblii' ludzie ci powracają z powrotem do
> > doktryn odstępców."
> >
> > Dziwne, prawda? Żeby czytać Biblię i zostać odstępcą? Możesz mi to
> > wyjaśnić?
>
> Spójż na kościół katolicki , czyta Biblię a odstąpił od pierwotnego
> chrystianizmu

A ni ja, ani Ty nie jesteśmy katolikami, więc darujmy sobie o nim
rozmowy. Ale wyjaśnij mi proszę, dlaczego czytanie Biblii prowadzi do
odstępst? I dlaczego, na Jehowę, Strażnica dziwi się temu?

> > > Zobaczymy czy zauważę głębszy sens tych dyskusji
> >
> > A raczej czy będziesz w stanie z sensem odpowiedzieć...
> >
> > Bez pozdrowień, za "świnię"
> > Marcin Majchrzak
>
> Marcinie , nie nazwałem Cię świnią , to że tak odebrałeś  ten cytat
Biblijny
> , świadczy o tym że nie potrafisz sięgnąć istoty , co Pan Jezus (nie
ja)
> chciał tymi słowami powiedzieć .

Rozumiem ten werset, nie martw się. Pisałeś _o nas_ (mnie i iszbinie)
następnie rzuciłeś werset o świniach a w nawiasie tylko do iszbina, żeby
nie brał tego do siebie. Mimo szczerych chęci, nie zauważyłem, byś jakoś
zaznaczył, bym i ja nie brał tego do siebie. Stąd moje rozgoryczenie, bo
nieczęsto mam okazję porozmawiać ze śJ który mnie nie obraża. Naprawdę
wydałeś mi się człowiekiem z którym nie tylko da się pogadać o trudnych,
jakby nie było, dla Ciebie sprawach, ale pogadać bez wysłuchiwania
osobistych wycieczek.

> Tak że się nie obrażaj .

W porządku, nie ma sprawy.

> Kontynuując ten wątek , mam do Ciebie pytanie - Co chcesz osiągnąć tą
> dyskusją .

To było najtrudniejsze pytanie :-) Celów jest wiele... Mniej i bardziej
osobiste. Najbardziej osobiste pozwolisz, że przemilczę, a co do innych:

1. Dyskusja dla samej dyskusji, nie pociąga Cię to? W końcu to lista
dyskusyjna, na dodatek inna niż wszystkie. Można sprawdzić własną wiedzę
i umiejętności oraz wiedzę i umiejętności współdyskutanta :-). Po prostu
lubię dyskutować. Tyle że _dyskutować_ opierając się na faktach a nie
_kłócić się_ i obrażać innych, bo do tego wiele nie trzeba.

2. Zwrócenie uwagi osób postronnych, nie obeznanych z naukami śJ, że
religia ta nie jest tak cudowna jakby się wydawało (przepraszam, jesli
boli, ale skoro juĹź pytasz)

3. zwrócenie uwagi współdyskutantom na fakty, o których może nie wiedzą.
W konsekwencji - na bardziej krytyczne spojrzenie na własne wyznanie.
Nie uprawiam tutaj Ĺźadnego werbunku, przekonywania, indoktrynacji czy
czegoś podobnego, sądzę jednak, że znacznie lepiej jest wiedzieć wiecej
niż mniej. Nie chcę Cię do niczego nakłaniać, bo to niezgodne z moimi
przekonaniami. Zauważ, proszę, że to co przedstawiam w postaci cytatów
to fakty.

Punkt 1 zaliczony, jak przy każdej dyskusji dłuższej niż dwa posty.
Punkt 2 nie wiem. Punkt 3 zaliczony - w końcu o niektórych rzeczach nie
wiedziałeś, a dzięki tej dyskusji dowiedziałeś się. Wnioski i
przemyślenia pozostawiam już Tobie.

> Drugie pytanie - (które zadałem wcześniej - może uciekła mi odpowiedź)

Nie zauważyłeś. Jest w innym poście do Ciebie.

> Bardzo Cię pozdrawiam   Balbin

Dziękuję, Balbin i wzajemnie. Mimo że na tej liście wiele jest
nieszczerości, to coś mówi mi, że robisz to z serca. Mam nadzieję, że
się nie mylę.

Marcin Majchrzak


Odpowiedzi:
Balbin
qamil, cytatem z Seneki, czyli nic merytorycznego

wróć

BROOKLYN