CHRZEŚCIJAŃSKI OŚRODEK APOLOGETYCZNY

/ Destrukcyjne sekty / Świadkowie Jehowy / Artykuł

W Obronie Wiary

33. DEKALOG I OBRAZY

 

      33.1. Uczą, że łamiemy 10 Przykazań Bożych, bo istnieją u nas obrazy i figury, do których wg nich modlimy się. Powołują się na Wj 20:4. Przebudźcie się! Rok LXIII [1982] Nr 2 s.15-6 w art. pt. "Co zrobić z przedmiotami kultu bałwochwalczego?" zalicza do takich chrześcijańskie obrazy, krzyż i figury świętych oraz podaje co robią z nimi ludzie, którzy stają się ŚJ: "Zamiast dawać komuś obrazy przed którymi dawniej klękali i się modlili, spalili je bądź podarli, jeśli były wykonane z papieru albo z tkaniny. Figurki i krzyże z gipsu albo drewna połupali na kawałki lub wyrzucili. Nikomu nie sprzedali tych 'świętych' przedmiotów, gdyż ludzie, którzy by je kupowali lub otrzymali w darze, mogliby się nimi posługiwać do celów religijnych". Podobną relację przekazuje "Rocznik Świadków Jehowy 1998" (s.182): "uchodziła za pobożną katoliczkę. (...) potłukła wszystkie swe bożki, małe i wielkie, a skorupy wyniosła przed dom, aby je zabrano razem ze śmieciami" (por. "Prowadzenie rozmów..." s.212-3). W wyd. w 1921r. w Polsce ulotce pisali: "Kto udowodni, że (...) kościół katolicki nie wyrzucił jednego z dziesięciu przykazań Bożych otrzyma 10.000 Mkp. [marek polskich] nagrody", a w wyd. w USA "100 dolarów" ("Bitwa na niebie..." s.5-6; "Nagroda za obronę...").

      Odpowiedź. 1) Dziwne, że ŚJ mają do nas pretensje i powołują się na Prawo Mojżeszowe. Przecież uczą, że oni i inni nie podlegają temu prawu, lecz nakazom Chrystusa: "Skoro chrześcijanie nie podlegają Dziesięciorgu Przykazań, czy to znaczy, że nie muszą przestrzegać żadnych praw?" ("Będziesz mógł żyć..." s.206), "Dziesięć Słów formalnie ich nie obowiązuje, ale w dalszym ciągu są to cenne wytyczne...", "Śmierć Jezusa położyła kres Prawu, łącznie z Dziesięcioma Przykazaniami..." (Strażnica Nr 22, 1989 s.5-6). Czy oni podlegają Dziesięciorgu Przykazań, czy nie, to ich sprawa. My wiemy, że prawdziwy lud Boży "Strzeże przykazań Boga i ma świadectwo Jezusa" (Ap 12:17). Ap 14:12 dodaje: "Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa". Jezus zaś, aby nie było wątpliwości dot. przykazań wymienia je (Mt 19:17nn.) por. 1Kor 7:19.

      2) Mówią, że pomimo nie podlegania Dekalogowi, wypełniają go. Nie jest to prawda, bo wypełniają ewentualnie tylko 9 przykazań. Nie  święcą ani soboty, ani niedzieli, a o dniu świętym mówi trzecie przykazanie (por. Jk 2:10). ŚJ chyba nie zachowują należycie przykazań bo nie czują się godni spożywania ich emblematów podczas "Pamiątki" (por. rozdz. "Moralność Świadków Jehowy"). O przeciwnikach Dekalogu Jezus powiedział: "Uchyliliście przykazanie Boże a trzymacie się ludzkiej tradycji..." Mk 7:8.

      3) ŚJ cytując Wj 20:4 ("Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu...") oddzielają to zdanie od Wj 20:3 ("Nie  będziesz miał cudzych bogów obok Mnie"). Oni zrobili z tych zdań dwa osobne przykazania. U Żydów palestyńskich, aż do dziś, zdania te są tylko jednym przykazaniem. Tak też odczytywał je Orygenes (ur.185) w "Przeciw Celsusowi" (5:6, 7:64), który świadczy dodatkowo, że inni też twierdzą, że "cały ten tekst stanowi jedno przykazanie" ("Homilie o Księdze Wyjścia" 8:2) por. Tertulian (ur.155) "Lekarstwo na ukłucie skorpiona" 2. Podobnie Klemens Aleks. (ur.150) w "Kobiercach" (VI:137,2-4) przykazanie o dniu świętym nazywa "trzecim przykazaniem". Widać więc, że istnieją dla niego wcześniej dwa przykazania, które wymienia (o cudzych bogach wraz z ich podobiznami i o wzywaniu imienia Bożego). Oznaczanie wersetów innymi cyframi (3 i 4) nie odgrywa w Wj 20:3n. żadnej roli. Tę  numerację wprowadził dopiero w 1528r. po Chr. S.Pagnino (por. "Wiedza, która prowadzi..." s.14). Służyła ona jako pomoc w znalezieniu poszczególnych tekstów, a nie do podziału przykazań. Z tego wynika, że rzeźby i obrazy z Wj 20:4, to bożkowie (w rzeczywistości nie istniejący - 1Kor 8:4) narodów otaczających Izrael (Wj 20:3). Nie można więc wiązać figur czy obrazów przedstawiających świętych, którzy wypełnili wolę Bożą, często ponosząc śmierć dla Niego, z pogańskimi bożkami. Gdzie Chrystus zakazał czynienia figur Jego świętym? Słowa, które cytują z Rz 1:23 nie mają żadnego związku z tymi, których wybrał Jezus (J 15:16). Prócz tego, my oddajemy cześć Bogu i nie wyparliśmy się Go (por. Rz 1:23). W przykazaniu w/w jest mowa o zakazie kultu (figur), tego "co jest na niebie (...) na ziemi (...) w wodach (...)". Termin "na niebie" - dot. słońca, gwiazd itp. (Pwt 4:19), które są utożsamiane z bożkami (Ez 8:16). To samo dot. określenia "na  ziemi" (Pwt 4:39), co można wiązać z wszelkimi czczonymi zwierzętami (Ez 8:10, Mdr 13:10, 15:18, Ps 106:20). Zresztą nie dot. to zakazu sporządzania figur zwierząt spożytkowanych w świątyni Bożej, bo przecież 1Krl 7:25 mówi o  dwunastu wołach, na których stało "morze". ŚJ aby zanegować obrazy czy figury świętych oddali w swej Biblii słowa "na niebie" poprzez "w niebie". Jednak właściwsze jest określenie "na niebie" (co dot. gwiazd - Ez 8:16, Pwt 4:19), bowiem Bóg zezwalał, a nawet nakazywał czynić podobizny aniołów, którzy są w niebie (Wj 25:18nn., 26:31). Kościół nie ogłasza świętymi "tego, co na ziemi", lecz  "tych, którzy byli na ziemi" a są w niebie (Ap 6:9nn.). Gdyby cytowany przez ŚJ werset (Wj 20:4) zabraniał sporządzania chrześcijańskich obrazów, to dziwne by były słowa Kol 1:15 mówiące, że Jezus jest "obrazem Boga niewidzialnego". Św.Paweł też nie mógłby pisać o krzyżu do Galatów "przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego" Ga 3:1. To, że Wj 20:3 i 4 to jedno przykazanie potwierdza Wj 20:5, gdzie jest napisane, że Bóg jest Bogiem zazdrosnym, które to słowa podsumowują to przykazanie. Gdyby te wersety były osobnymi przykazaniami dziwne by było to, że po słowach o bogach cudzych nic nie podano o zazdrości Boga (por. podobnie w Wj 20:7). Justyn Męczennik (ur.100) polemizując z Żydami na temat Wj 20:4 napisał, że zakaz tworzenia wyobrażeń nie dot. przedmiotów związanych z Bogiem prawdziwym: "Otóż powiedzcie mi, czy Bóg przez Mojżesza nie przykazał, by nie czynić żadnego obrazu ani podobieństwa zgoła niczego, co jest w górze, na niebie, ani na ziemi? A przecież On sam na pustyni przez Mojżesza kazał zrobić węża miedzianego i postawił go na znak, na znak zbawienia dla pokąsanych przez węże - i jednak nie jest winien niesprawiedliwości" ("Dialog z Żydem Tryfonem" 94:1 por. 112:1-2). Por. Tertulian (ur.155) "Przeciw Marcjonowi" III:18,7. Przebudźcie się! Rok LXVI [1985] Nr 9 s.12 powołując się na pewne źródło podaje: "Najstarszym symbolem Chrystusa była ryba (II wiek)" (por. "Świat symboliki chrześcijańskiej" D.Forstner OSB s.299). Klemens Aleks. (ur.150) pisał: "nasze sygnety niech posiadają gołębicę lub rybę czy łódź (...) lub kotwicę" ("Pedagog" III:11). Jak widać chrześcijanie od początku inaczej rozumieli niż ŚJ przykazania i słowa "Nie będziesz czynił (...) żadnego obrazu (...) tego co jest w wodach..." Wj 20:4. Niesłuszny jest zarzut, że utworzyliśmy bez podstaw biblijnych osobne przykazanie, tzn. "nie pożądaj (...) żadnej rzeczy, która jego jest". Katolicki podział przykazań ma podstawę w  uzgodnieniu Wj z Pwt, w której zakazy pożądania żony i innych rzeczy stanowią osobne przykazania (Pwt 5:21). Dziwne jest też zestawienie (w jednym przykazaniu) godności kobiety ze zwierzętami takimi jak wół i osioł (Pwt 5:21, Wj 20:17) jakie proponują ŚJ. Septuaginta (grecki przekład ST z II/IIIw. przed Chr.) tekst Wj 20:17 i Pwt 5:21 rozdziela na dwa przykazania, tzn. "Nie pożądaj żony..." i osobno "Nie pożądaj domu...". Patrz też "Szukającym drogi" J.Salij  OP, rozdz. 'Dwie cześci Dekalogu'.

      4) ŚJ dziwnie interpretują modlitwę odmawianą przed obrazami i figurami. Wiedzą chyba, że nie modlimy się do pierwiastków, z których wykonane są te przedmioty, lecz powinni też wiedzieć, że zwracamy się do osób, które one przedstawiają, a których dusze przebywają u Boga (Ap 6:9nn.).

      Izraelici też modlili się przed Arką  Przymierza, która znajdowała się w świątyni (Ps 5:8), a świątynię uważali za świętą i przed nią "kłaniali się" (Ps 5:8), choć były one wykonane z  ziemskiego materiału.

      Jakub, protoplasta Izraela, kamień nazwał "domem Boga" (Rdz 28:22).

      Na Arce Przymierza były umieszczone figury cherubów (Wj 25:18, 37:7, Lb 21:8), a w świątyni płaskorzeźby (1Krl 7:31). Jozue oddał też pokłon Arce będąc w tej pozycji aż do wieczora i nie przeszkadzały mu w tym figury cherubów (Joz 7:6).

      Bóg nakazał Izraelitom uczynić węża miedzianego i z wiarą na niego spoglądać (Lb 21:8n.).

      Ezechiel widząc "Nową Świątynię" mówił o cherubach w niej (Ez 41:18). Jezus zaś nazwał ołtarz "świętym" (Mt 23:19). Jak relikwie przechowywano w Arce Przymierza mannę i laskę Aarona (Hbr 9:4).

      Zapytajmy ŚJ, czemu Bóg zakazywał tworzenia obrazów? "Będziesz mógł żyć..." (s.45) daje wymijającą odpowiedź: "Co prawda niekiedy z powodu ograniczonej wiedzy i doświadczenia możemy nie rozumieć w pełni, dlaczego jakieś określone prawo dane przez Boga jest takie ważne, albo pod jakim względem rzeczywiście jest dla nas korzystne". Dziwi ta wypowiedź, bo uczą, że Boga i Jego wolę trzeba poznać dokładnie.

      5) My nigdy nie nazywamy świętych Bogami, jak sugerują ŚJ. To  oni tak ich określają, mówiąc o naszych świętych, przez co uznają chyba politeizm. Dla nas święci są sługami Bożymi, którym należy się szacunek a nie wzgarda. Ich egzystencję oni sami potwierdzają mówiąc, że wybrańcy Boga zmartwychwstali po 1914r. ("Będziesz mógł żyć..." s.173).

      6) Niesłuszny jest zarzut ŚJ, że obrazy i inne przedmioty nie powinny nam przypominać Chrystusa i świętych. Bóg przez św.Pawła mówi, że o Jego obecności przypominają nam stworzenia: "wiekuista Jego potęga oraz bóstwo stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła..." Rz 1:20 por. Mdr 13:5.

      7) Święci S i NT posługiwali się przedmiotami, przez które okazywała się chwała Boga. Lb 21:18 mówi o  wywyższonym miedzianym wężu, a 2Krl 13:21 o wskrzeszających właściwościach kości Elizeusza. On sam płaszczem rozdzielił wody Jordanu (2Krl 2:14), a kości Józefa wielce szanowano (Wj 13:19, Syr 49:15). Kobieta dotykająca się płaszcza Chrystusa została pochwalona (Mk 5:28nn., 34), a chustki dotknięte przez Pawła uzdrawiały (Dz 19:11n.). Bóg użył nawet cienia Piotra dla niesienia pomocy chorym (Dz 5:15n.). Jezus uzdrawiając posłużył się zaś błotem (J 9:6). Rz 1:20 uczy, że nawet Boga poznajemy przez Jego dzieła, którymi  niejednokrotnie może być martwa natura. Czy obraz pejzażu nie może przypominać nam rzeczywistych dzieł Bożych? Czy osoba na obrazie nie może przypominać nam tej istoty? Por. Mdr 13:5.

      8) Mówiąc, że uprawiamy bałwochwalstwo powinni zauważyć, że NT inaczej interpretuje je niż oni: "Zadajcie więc śmierć temu co jest przyziemne w waszych członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem" (Kol 3:5 por. Flp 3:19 bałwanem tzn. "ich bogiem - brzuch"), "O  tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w Królestwie Chrystusa i Boga" Ef 5:5.

      9) Zwróćmy ŚJ uwagę na to, że obraz lub figura nie są nieodzowne do modlitwy. Modlimy się też w pomieszczeniach gdzie ich brak. Zwracamy się ze czcią do świętych osób w kaplicach i kościołach, w których nie ma  figury czy obrazu w danej osoby. Modlimy się też do Boga, a chyba w żadnym kościele nie ma Jego figury czy obrazu. To wyjaśnienie powinno wyprowadzić ich z błędnego pojmowania naszego kultu. Posiadanie w domach czy kościołach obrazu pozwala też od razu odróżnić katolika od innowiercy czy ateisty. Świadczy to też o tym do kogo należy świątynia. Podobnie salę królestwa ŚJ każdy pozna po symbolach Strażnicy (wieżyczka) czy ich czasopismach.

      10) Nieprawdą jest to, że Izraelitom obcy był kult przedmiotów związanych z  uwielbianiem Boga. Naród Wybrany na polecenie Boga namaszczał ołtarze (Wj 29:36, Kpł 8:11, Lb 7:10), ołtarz całopalenia (Wj 40:10), święty namiot (Wj 30:26), Arkę  Przymierza (Wj 40:9, Kpł 8:10, Lb 7:1), stelle (Rdz 28:18, 31:13) i tarcze (Iz 21:5, 2Sm 1:21). Mieli też czcić Przybytek (Kpł 26:2). Izraelici posiadali też chorągwie (Lb 2:2, 10, 17).

 

      33.2. Uczą, że król Ezechiasz zniszczył węża miedzianego, którego  czcili Izraelici (2Krl 18:4 por. Lb 21:8). Mówią, że Bóg potępia kult przedmiotów.

      Odpowiedź. Król Ezechiasz zniszczył węża, bo Izraelici odsunęli się od kultu Boga. Oddawali cześć obcym bogom na wyżynach, czcili stelle i aszery oraz składali ofiary kadzielne wężowi, a nie Bogu. Zaczęli też wierzyć w niego jak w magiczny przedmiot dając mu imię Nechusztan, nie związane z Bogiem lecz z miedzią i wężem. Tylko to wynika z 2Krl 18:4. Wcześniej, gdy Izraelici uprawiali czysty kult Boży, pozwalał On im posiadać to co sam nakazał im sporządzić i co przypominało im wielki cud na pustyni (Lb 21:8).

 

      33.3. Mówią, że Boga czcić należy tylko w duchu.

      Odpowiedź. Termin "w Duchu" (J 4:24) oznacza, że kult nasz ma być inspirowany przez Ducha Św. Nie wyklucza to istnienia tysięcy miejsc kultu i posiadania określonej liturgii, bo w Flp 3:3 pisze o chrześcijanach, że  "Sprawują kult w Duchu Bożym". W kościołach zaś nie ma na ogół obrazów i figur Boga Ojca. Nie wiem czemu ŚJ stosują podczas zebrań instrumenty muzyczne, jeśli tak podkreślają duchowość swego kultu. Są to przecież przedmioty materialne. "W Duchu" nie może mieć takiego znaczenia jak uczą ŚJ, ponieważ choć Jezus mówił, że "już jest" (J 4:23) godzina innego składania czci Bogu, to jednak Apostołowie nadal modlili się w świątyni, nawet po zesłaniu Ducha Św. (Łk 24:53, Dz 2:46, 3:1, 22:17).

 

      33.4. Uczą, że tzw. "Satyra na bałwochwalstwo" (Iz 44:9-20) upewnia ich o tym, że postępujemy wbrew Biblii czcząc obrazy.

      Odpowiedź. W fragm. tym mowa jest o pogańskich bożkach nie związanych z kultem Boga i chrześcijaństwem. Izajasz mówi, że wyznawcy ich nazywają swe figury 'bogami' w pełnym tego słowa znaczeniu ("wykonuje boga" Iz 44:15, "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!" Iz 44:17 por. Mdr 13:10, 1Krl 12:28). Pamiętajmy, że Arka Przymierza związana z kultem Boga też była wykonana z drzewa (Wj 25:10) jak w/w bożki, a to ŚJ nie przeszkadza. Zacytujmy im też "Mały Słownik Teologiczny" K.Rahnera i H.Vorgrimlera, który  o  chrześcijańskim kulcie uczy: "kult obrazów w istocie odnosi się (dlatego 'kult względny') do przedstawionych osób (którym przynależy się wyłącznie 'kult absolutny'), toteż obrazowi nie przysługuje żadna wartość kultyczna. Prawdziwa adoracja przysługuje wyłącznie Bogu, obrazom tylko cześć" (s.198). Najstarsze zachowane do dziś obrazy to pochodzące z ok.210r. wizerunki Matki Bożej oraz Dobrego Pasterza ("Poszukiwania w wierze" J.Salij  OP, rozdz. 'Miejsce świętych obrazów w naszej drodze do Boga') por. Przebudźcie się! Rok LXVI [1985] Nr 9 s.12, gdzie też dodano, powołując się na pewne źródło, że "Najstarszym symbolem Chrystusa była ryba (II wiek)" (por. "Świat symboliki chrześcijańskiej" D.Forstner OSB s.299). Tak bowiem ukazywano Jezusa w okresie wczesnych prześladowań. Klemens Aleks. (ur.150) pisał: "nasze sygnety niech posiadają gołębicę lub rybę czy łódź (...) lub kotwicę" ("Pedagog" III:11). Nie jest więc prawdą to, że wprowadzono obrazy dopiero w 783r. jak mówią ŚJ ("Bitwa na niebie..." s.7). Strażnica Nr 4, 1992 s.4 jednak pośrednio potwierdza istnienie w IIw. obrazów: "Nawet w chrześcijaństwie ważne postacie życia religijnego z II, III, IV, V wieku, takie jak Ireneusz, Orygenes (...) były przeciwne wielbieniu Boga za pomocą obrazów". Tak, byli oni przeciwni, jak my dziś, "wielbieniu Boga za pomocą obrazów", ale nie świętych (por. pkt 33.5., 33.6.).

 

      33.5. Uczą, że Bóg zakazał tworzenia rzeźb mężczyzn i kobiet (Pwt 4:16). Odnoszą to do Chrystusa i świętych.

      Odpowiedź. W Pwt 4:15 Bóg zabraniał przedstawiać siebie w postaci ludzkiej bo nikt Go nie widział. Nie ma więc ten werset nic wspólnego z  innymi osobami. Inna sytuacja nastąpiła, gdy Chrystus, Bóg - Człowiek (J 20:28) ukazał się widzialnie. Tak samo jak On, ciało posiadali święci. Nieporozumieniem jest więc ze strony ŚJ porównywanie Boga Ojca, którego nikt nie widział (bo jest Duchem) z tymi, przez których okazywała się chwała Boża. Jeśli  czasem nawet ukazywana była przez artystów postać Boga Ojca na obrazach to tak, jak  Go opisywali prorocy w Biblii (Dn 7:9, Ap 4:2n.), choć II Sobór Nicejski (787) pozwalał czynić jedynie wizerunki Chrystusa, Maryi i świętych (treść orzeczenia patrz "Eschatologia. Rzeczy ostateczne człowieka i świata" Ks.W.Granat s.338-9). ŚJ zaś przedstawiają Jehowę na obrazkach ("Wspaniały finał..." s.75, 78; "Pilnie zważaj..." s.164; Strażnica Nr 23, 1999 s.15; "Proroctwo Izajasza..." t.1 s.91), a przecież w "Chrześcijańskich Pismach Greckich..." (s.445) piszą: "sporządzanie wizerunku Boga jest niemożliwe", "Używanie wizerunków (...) znieważa Boga" (por. Strażnica Nr 21, 1988 s.7: "Dlatego też wszelkie wizerunki Boga nigdy nie będą odpowiadać prawdzie").

 

      33.6. Uczą, że Rz 1:23 zakazuje tworzyć obrazy Chrystusa czy świętych.

      Odpowiedź. Fragm. ten czytany od wersetu 18 mówi o poganach, którzy nie przyjęli i nie poznali prawdziwego Boga lecz czcili bożki. Podobizny ich więc nie mają nic wspólnego z kultem Boga chrześcijan. Paweł nie kieruje swych słów przeciw swym współwyznawcom, lecz przeciwko poganom. Fragm. ten nie zakazuje tworzenia wizerunków Chrystusa i świętych, tylko piętnuje kult pogańskich bałwanów. NT potępia tych, co wielbią obraz Bestii (Ap 13:14n., 14:9nn., 15:2, 16:2, 19:20, 20:4), a nie tych co czczą osoby Chrystusa i świętych ukazane na obrazach. ŚJ sami malują Chrystusa i Apostołów w swych publikacjach. "Będziesz mógł żyć..." przeszło 20 razy ukazuje na rysunkach Jezusa i świętych. Okazuje się, że gdy ŚJ potrzebne, to w broszurze "Imię Boże..." (s.6, 9-10, 24) przedstawiają nasze obrazy i figury (np. aby ukazać wypisane na nich imię Boga). Natomiast "Rząd" z 1928r. zamieszczał kilka prawdziwych obrazów, w tym Chrystusa z aureolą (s.66) autorstwa Giovanniego. Czyżby zakaz ustanowiony przez ŚJ ich samych nie dotyczył? W tomach Russella nie było ilustracji. Dziś  ŚJ zmienili wystrój publikacji, które mają przyciągać oko i dać im zastępczo obrazy, które utracili odchodząc od Kościoła. ŚJ wspominają też że, "brat Rutherford zauważył, że sprzedawano [na kongresie w Berlinie w 1931r.] fotografie z podobizną jego oraz brata Russella, jako pocztówki lub nawet oprawione w ramki. (...) brat Rutherford odwiedził również biuro oddziału w Magdeburgu. (...) Krótko przed jego wizytą zawieszono w pokojach obrazy przedstawiające brata Russella i jego samego." ("Działalność świadków Jehowy w Niemczech..." s.19). Na głównym budynku Strażnicy w Brooklynie znajdował się dawniej krzyż ("Świadkowie Jehowy głosiciele..." s.216), a ŚJ, gdy uznawali go (do 1935r.), nosili wpięty w klapę marynarki emblemat krzyża i korony ("Świadkowie Jehowy głosiciele..." s.200), taki sam, jaki widniał na okładce ich Strażnicy do końca 1931r. (j/w). "Potem zrozumieliśmy, że Jezus został stracony na palu (...). Dlatego przestaliśmy nosić te znaczki. Powierzono mi zadanie oddzielania od nich szpilek. Później złote emblematy przetopiono i sprzedano" (Strażnica Nr 7, 1996 s.24). W tamtych latach ŚJ mieli w domach "wiszące (...) obrazy, które przedstawiały sceny z Biblii" (Strażnica Nr 15, 1997 s.20). Jeszcze wyd. w 1939r. "Krucjata przeciwko chrześcijaństwu" podaje, że Niemcy w 1933r. skonfiskowali ŚJ "dużo Biblii i obrazów" (s.76, 166).

 

      33.7. Pytają, czy Biblia pozwala czcić jakieś materialne przedmioty?

      Odpowiedź. Kpł 26:2 mówi, aby czcić święty przybytek Pana. Widać więc, że choć Bóg zakazywał czcić przedmioty kultów pogańskich, to jednak pozwalał czcić to, co jest związane z Jego Osobą. Jeśli czczono świątynię (wszystko, co się w niej znajdowało - Wj 40:9), przez którą ukazywała się chwała Pańska, to czemu nie można czcić innych relikwi przez które też ona się ukazuje? To nie Kościół wprowadził obrazy i figury lecz Bóg (Wj 25:17-22). ŚJ więc polemizują z Bogiem. To Bóg powołał rzeźbiarzy do upiększenia Jego świątyni (Wj 35:30-35) i nakazał utworzyć podobizny cherubów (1Krl 6:23) pomimo, że aniołowie Jego przebywają w niebie. Bóg nakazał też sporządzić zasłonę na której wyhaftowano obraz cherubów (2Krn 3:14) oraz wykonać płaskorzeźby. Bóg więc ganił tylko kult pogański (Ez 8:9n., 16), a nie ten związany z Jego osobą. Dziwne, że ŚJ atakują nasz "kult względny" czy raczej "cześć" obrazów, bo sami twierdzą, że oddają "cześć względną" Jezusowi, który jest wg nich stworzeniem (Strażnice: Nr 2, 1992 s.23; Rok CIV [1983] Nr 14 s.4-przypis). Czyżby "cześć względną" mogli oddawać wg nich tylko ŚJ, a my nie?


[ Powrót do spisu treści ]

Tytuł "W Obronie Wiary", podtytuł: "33. Dekalog i obrazy"
URL: http://www.watchtower.org.pl/w_obronie_wiary-33.php
Autor: Włodzimierz Bednarski
Wprowadzono: 2001-02-13 (id:130). Ostatnie zmiany: 2002-03-04

Chrześcijański Ośrodek Apologetyczny
Copyright © 1999-2024 Jarosław Zabiełło (http://apologetyka.co)