PIĘCIOKSIĄG MOJŻESZA A ŚWIADKOWIE JEHOWY

Nowy kontakt z autorem: Jan Lewandowski 

W artykule tym przedstawię stosunek Świadków Jehowy do autorstwa tzw. Pięcioksięgu Mojżesza. Kwestia ta posłuży mi jako tło, do ukazania ich błędnego stosunku nie tylko do tej sprawy ale w ogóle wobec całej Biblii. Świadkowie Jehowy, choć często pretendują do miana jedynych obrońców Biblii w naszym świecie współczesnym, to swym fanatycznym zapałem i brakiem odpowiedniej wiedzy szkodzą jedynie tej Księdze, a ich "obrona" Pisma Świętego jest źle pojętą służbą będąc jedynie walką, którą prowadzą oni przeciw zdrowemu rozsądkowi i samemu Bogu, często za pomocą przemilczeń na temat prawdy. Nie rozumieją oni zupełnie podstawowych spraw, jakimi rządzi się Biblia, poczynając od kwestii źle rozumianego u nich natchnienia jakie kierowało ludźmi piszącymi Biblię, a skończywszy na kwestii nieomylności Pisma św. Nieomylność Pisma świętego rozumieją w kategoriach logicznych, zupełnie obcych sposobowi myślenia pisarzy biblijnych, którzy z pomocą Boża chcieli uczynić Biblię nieomylną, ale tylko w kwestii naszego zbawienia, jak uczył tego m.in Kościół katolicki na II Soborze Watykańskim (KO 11). Świadkowie Jehowy natomiast przeciwnie, uważają Biblię za nieomylny pod względem naukowym podręcznik, zmuszając pisarzy biblijnych do tego do czego nie mieli prawa czuć się zobowiązanym - do bycia dogmatycznym i nieomylnym w zakresie relacji historycznych, nauk przyrodniczych, medycznych, prawa S. T., itd. Wróćmy jednak do Pięcioksięgu Mojżesza. Na tym przykładzie zobaczymy jak "fałszywymi" obrońcami Biblii są Świadkowie Jehowy, służąc nie tej świętej Księdze, ale kłamstwu w celu Jej pozornej obrony.

Świadkowie Jehowy bronią Mojżeszowego autorstwa całego Pięcioksięgu w dosłownym tego słowa znaczeniu, imputując wyłącznie i w całości jemu to autorstwo, co wyklucza współredaktorów współpracujących z nim przy redakcji tego dzieła. Ich zdaniem przemawia za tym komputerowa analiza słownictwa zawartego w ks. Rodz., a także to, że nawet Pan Jezus przypisywał Mojżeszowi to autorstwo (Strażnica, rok CV, nr 6, str. 11). W swej książce pt. Biblia, słowo Boże czy ludzkie ? piszą o krytyce wyższej, która ze słynnym niemieckim egzegetą Wellhausenem na czele próbowała podważyć to autorstwo (str. 39 - 42). Ich zdaniem argumenty jakie wysuwali ci uczeni, tzn. dublety (powtórzenia, na przykład 2 relacje o stworzeniu), zamienne stosowanie różnych określeń na opisanie Boga, różnice stylistyczne i literackie, nie są wystarczającym dowodem na to, że Pięcioksięgu nie mógł napisać jeden człowiek.

Ustosunkowanie się do stanowiska Świadków Jehowy.

Aby poprawnie odpowiedzieć na powyższe zarzuty, trzeba najpierw powiedzieć, że w starożytności zupełnie inaczej i o wiele szerzej rozumiano kwestię tzw. autorstwa. Często dzieła jakiegoś proroka, czy mistrza były z biegiem czasu - nawet już po jego śmierci - uzupełniane przez jakiegoś anonimowego autora, czy autorów, którzy uważali się za szkołę jego naśladowców, kontynuujących jego dzieło w duchu pozostawionej przez niego tradycji, i nikt przez to nie uważał tego za fałszerstwo, czy utratę wiarygodności takiego tekstu. W tym sensie Pan Jezus mógł więc odważnie mówić o Mojżeszowym autorstwie Pięcioksiągu nie implikując przez to jednoznacznie, że wszystko co w nim jest napisane wyszło z pod ręki Mojżesza. Taka implikacja była zupełnie zrozumiała z punktu widzenia współczesnego mu człowieka starożytności (Łk 24: 27, 44; 2 Tym 3:16). Świadkowie mają w umysłach obecne współczesne pojęcie autorstwa i takie rozumienie, a raczej brak zrozumienia sprawia, że wydaje im się, iż założenie że Mojżesz nie mógł być autorem całego Pięcioksięgu, jest w sprzeczności z tym co mówił Pan Jezus. Po drugie, Świadkowie pisząc w wyżej wymienianej książce o argumentach krytyki wyższej podstępnie osłabiają ich wymowę. Dzieje się tak dlatego, że wymieniają tylko niektóre najmniej znaczące i peryferyjne argumenty krytyki wyższej przeciw współcześnie rozumianemu Mojżeszowemu autorstwu całego Pięcioksięgu. Inne, o wiele poważniejsze zarzuty zaś przemilczają. Chodzi tu o istnienie sprzeczności i niezgodności w strukturze tego tekstu, co jasno zdradza, że takie sprzeczności nie mogły by powstać gdyby Pięcioksiąg wyszedł z pod ręki jednego autora i to jeszcze w okresie zaledwie kilku lat, jak chcą Świadkowie (Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata, wyd. polskie, ed. 1997 r str. 1561) mówiąc o pierwszych czterech księgach Biblii (a więc o większości Pentateuchu). Załóżmy przez chwilę, że tak jest jak chcą Świadkowie - pierwsze 4 księgi Biblii spisał Mojżesz w okresie zaledwie dwóch lat (j.w.). Jeśli tak, to jak wytłumaczyć różne rozbieżności  i defekty kompozycyjne jakie znajdujemy w obrębie nawet tych pierwszych 4 Ksiąg, a czasem nawet w obrębie jednej księgi, ba, nawet jednego z rozdziałów Pięcioksięgu ? Oto kilka przykładów, cytuję za Biblią w Przekładzie Nowego Świata z 1997 roku: Rdz. 6:19, 20 i 7:9 a zwłaszcza 7:15 i 16 stwierdzają, że Noe wprowadził do Arki po parze z każdego gatunku zwierząt bo tak Bóg mu kazał. Natomiast Rdz. 7:2 mówi już dla odmiany, że nie po parze z każdego gatunku, tylko po siedem - z nieczystych zwierząt, a z czystych po parze. Inne przykłady rozbieżności:



Widać tu niewątpliwie ręce dwóch różnych redaktorów niezgodnych ze sobą.

Są też w Pięcioksiegu nazwy miast jakich Mojżesz napisać nie mógł, a to z tej prostej przyczyny, że za jego życia te nazwy nie istniały. Tak jest w przypadku Dan (Rdz 14:14), którą to nazwę wymyślono dopiero za Jozuego (Joz 19:47, por. Sdz 18:29).

Tak samo ma się sprawa z Chormą, o której Mojzesz ?mówił? (Pwt Pr 1: 44) i ?pisał? (Lb 14: 45), choć powstała dopiero za Sędziów (Sdz 1: 17).

Inną sprawą są rozbieżności jakie w Pięcioksięgu znajdujemy odnośnie przepisów prawnych. Na przykład Wyjścia 21:2 stwierdza, że niewolnik hebrajski ma być wypuszczony po 7 latach na wolność. Wj. 21:7 wyraźnie zaznacza, że niewolnice nie są objęte tą możliwością zwolnienia, natomiast Księga Powtórzonego Prawa 15:12 udziela im prawa do możliwości uwolnienia się. Księga Liczb mówi, że Gerszonici z plemienia Lewiego (3:17) mają służyć przy Namiocie Zgromadzenia. Nie wiadomo jednak od którego roku mogą oni podejmować tą służbę, bo Lb 4:23 podaje, że od
roku 30, a Lb. 8:24, że od 25 roku życia. Kpł. 4:14 za ujawniony grzech ludu karze złożyć ofiarę z młodego byka, natomiast Lb. 15:24 dodaje do tego koźlę z kóz. Widzimy wyraźnie te rozbieżności i teraz naprawdę trudno twierdzić, że jeden umysł stworzył Pentateuch w ciągu 2 lat jak chcą Świadkowie. Przeciwnie, absolutnie nie zaprzeczając, że w Pięcioksięgu mogą być niektóre teksty pochodzące wprost od Mojżesza (np. Dekalog - wskazują na to porównania ze współczesnym Mojżeszowi prawodawstwem Bliskiego wschodu), należy też stwierdzić, że Pięcioksiąg z upływem lat zarówno w swej warstwie prawnej jak i opowiadań był uzupełniany o nowe myśli bardziej dostosowane do nowych okoliczności i sytuacji. Rozbieżności w tekście dowodzą też, że teologia natchnienia jest inna niż chcą Świadkowie, którzy nauczają, że Bóg po prostu dyktował tekst pisarzowi biblijnemu, tak jak robi to szef wobec swej sekretarki. Wykluczając w zasadzie całkowicie wkład ludzkiego autora w powstanie Biblii, sprowadzając go do roli bezmyślnego narzędzia pisarskiego w ręku Boga, piszą:

 

"Oznacza to, że Biblia ma tylko jednego Autora, Jehowę Boga, który posłużył się ludźmi, tak jak przedsiębiorca korzysta z usług sekretarki, żeby napisać list. Pisze ona list, który zawiera myśli i poglądy przedsiębiorcy. A zatem jest to jego list, a nie sekretarki, tak jak Biblia jest księgą Bożą, a nie księgą ludzi, których użyto do jej spisania"

   (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, str. 49)

Jest to stanowisko fundamentalistyczne. W związku z tym - i wbrew temu co widzieliśmy wyżej - Biblia nie może mieć żadnych rozbieżności, wszystko napisał Mojżesz za jednym zamachem. Żeby było ciekawie tak Świadkowie traktują nie tylko Pięcioksiąg, ale i księgę Jozuego, o której też piszą, że Jozue ją napisał (por. Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne, str. 42). W rzeczywistości tak nie było, nie mógł bowiem Jozue użyć nazwy Kabul (Joz 19:27) bowiem nazwa ta powstała dopiero za Salomona (1 Krl 9: 13 Biblia Tysiąclecia).

Nie mógł tez jeden i ten sam Jozue napisać dwóch wykluczających się poglądowo wersów o dziedzictwie lewitów (Joz 13:33 kontra Joz 21:1-2).To co katolicka krytyka tekstu uważa za rzecz normalną, o tym Strażnica udaje że nie wie.

 

BROOKLYN