Nowy tekst
Cytat z publikacji TS

From: "Marcin Majchrzak" [email protected]
Newsgroups: pl.soc.religia
Subject: Re: do SJ
Date: Thu, 7 Dec 2000 00:13:13 +0100
Message-ID: <[email protected]>
Xref: news.tpi.pl pl.soc.religia:35944


Balbin [email protected] w artykule
news:[email protected] pisze...

> Dla mnie jest to kwestia pewnego zrozumienia proroctw w owym czasie ,
TS
> samo przyznaje że te oczekiwania były błędne

A dlaczego nie przyznaje, że to ono te oczekiwania rozbudziło?

> > Na ile jest pewne "miłościwe zamierzenie Jehowy Boga"?

Dlaczego nie odpowiadasz?

> > > > Przeczytaj raz jeszcze uwaĹźnie to zdanie: "opublikowano teĹź inne
> > > > wypowiedzi na ten temat, a niektóre były chyba zbyt stanowcze.".
Kto
> > > > opublikował "inne wypowiedzi zbyt stanowcze"? I co to znaczy
"inne
> > > > wypowiedzi zbyt stanowcze"?
> >
> > Możesz odpowiedzieć?

No i?

> > A czy Ty potrafisz zauważyć różnicę między 'być może, że coś się
stanie'
> > a "wypowiedziami zbyt stanowczymi"?

No i?

> > CzyĹź nie OCZEKIWALI na PEWNE (w sensie 100%) wydarzenie w 1975,
takie
> > jak królestwo Boże? Przecież jasno w Strażnicy napisano, że jesienią
> > 1975 roku na ziemi zapanuje krĂłlestwo BoĹźe pod przewodnictwem
Chrystusa.
> > Powstanie tego królestwa miało być poprzedzone Armagedonem, zgadza
się?

Zgadza się?

> > Przepraszam, jeśli pytanie jest zbyt osobiste, ale czy jesteś śJ od
> > urodzenia?
>
> Nie , Ś.J. jestem od 11 lat

Możesz napisać (na priva) jak nim zostałeś? Jeśli nie, nie ma sprawy.

>> Przecież za głoszenie czegoś sprzecznego z tym, co głosi
> > Strażnica wylatuje się ze zboru, prada?
>
> Nie bawię się w sędziego , dlaczego ktoś tak twierdzi

Wylatuje się ze zboru czy nie?

> > Zostali wykluczeni PRZED czy PO 1975? Tak na marginesie, wierzę Ci,
Ĺźe
> > tak było, ale jako argument jest to dość słabe, bo nie poparte
> > materiałami w oficjalnych publikacjach Strażnicy. A może jest jakiś
> > cytat wskazujący jednoznacznie, że na głoszących Armagedon przed
1975
> > rokiem nakładano sankcje?
>
> Sorry ,ale raczej nie znajdę takiego cytatu(tak jak ty sprawozdania z
CNN
> :-)))

Tylko, że ja nie twierdzę, że śJ robili jakieś "ostatnie pielgrzymki"
:-)

Sorry, mogę ci wierzyć, ale jako dowód to nie jest wiele warte, bo nie
jest poparte w oficjalnych publikacjach. Tak na marginesie, wylecieli
przed czy po 1975?

> > Jednoznacznie, ale nie dokładnie. Zapytam bardziej precyzyjnie: czy
> > uwaĹźasz, Ĺźe w oficjalnych publikacjach Towarzystwa Straznica
prorokowano
> > o roku 1975?
>
> Tak , prorokowano o tym roku , nie chcę się tu kłócić o słowa co
prorokowano
> , w każdym bądź razie rozumiem Twój tok rozumowania .

Doceniam Twoją szczerość.

> > > To znowu zachacza o rok 1975 , a nie o koniec wieku
> >
> > Trzymajmy się faktów: w cytacie jest napisane o wieku XX, bez
wskazania
> > na konkretny rok. Również uważam, że odnosi się to raczej do roku
1975,
> > ale ponieważ nie jest on jednoznacznie wskazany, to odnoszę to do
końca
> > XX wieku. Jeśli chcesz, możemy go rozpatrywać w kontekście 1975.
KtĂłry
> > wariant wolisz?
>
> Nie chce mi się drążyć tego tematu (bo uważam go za absurdalny)
> Do tego mały cytacik (aby zakończyć ten temat )
> "Czy na przykład wraz z nadejściem trzeciego milenium rozpocznie się
> Tysiącletnie Panowanie Chrystusa wspomniane w ks. Objawienia ? NIE
> Biblia nigdzie nie łączy ze sobą tych dwóch okresów" Strażnica
> 1999,1.11.str5

OK. I dlatego nie twierdzę (i nigdy nie twierdziłem), że _nadal_ głosi
się Armagedon w końcu XX w. Widzisz, qamil, (tak, to do qamila)
przedstaw mi analogiczne dowody w kontekście roku 1975.

> > Balbin, jaka to różnica? I kto ogłosił te proroctwa? Jak możesz
mówić,
> > że pamiętano, kiedy wyznaczano jesień 1975? Co mówił Jezus? "Nie
znacie
> > dnia ani godziny" Przecież to jawne zignorowanie, wręcz
zaprzeczenie,
> > nauce biblijnej!
>
>  Masz rację był to błąd że sugerowano jakieś wydarzenia na ten rok,

Dzięki. Naprawdę pozytywnie mnie zaskakujesz.

> ale
> takie same błędy robili chrześcijanie w I w. i nie dyskwalifikowało to
ich
> jako sług B.
> i nie czytałem Bóg i za to nie odrzucił  , ale za to ich skorygował

To juĹź inna kwestia, ale za szeroki temat. MoĹźe innym razem.

> Lecz nic w tych czasach nie zmienia w moim oddaniu dla Jehowy (a nie
dla TS)
> , to że pewne błędne poglądy są korygowane to jest dla mnie gwarancja
tego
> Ĺźe mamy (jako organizacja) upodobanie w oczach Jehowy " Kogo BĂłg
miłuje tego
> karci"(koryguje)

Problem tylko, że nigdy nie wiadomo, za co skarci następnym razem...

> > > Spójż na kościół katolicki , czyta Biblię a odstąpił od
pierwotnego
> > > chrystianizmu
> > A ni ja, ani Ty nie jesteśmy katolikami, więc darujmy sobie o nim
> > rozmowy. Ale wyjaśnij mi proszę, dlaczego czytanie Biblii prowadzi
do
> > odstępst? I dlaczego, na Jehowę, Strażnica dziwi się temu?
>
> Ponawiam powyższy przykład , jest to przykład na Twoje pytanie , a nie
temat
> do dyskusji

Używasz argumentu typu "A u was biją Murzynów". Powiedz, dlaczego
czytanie Biblii prowadzi do odstępst? Oboje uważamy, że KK olewa wiele
nauk biblijnych lub interpretuje je w sposób fantastyczny, że zabraniał
czytać Biblii. Ale ja pytam się Ciebie, świadka Jehowy, _dlaczego_
czytanie czytanie Biblii prowadzi do odstępstw?

> Jeżeli nie będzie to dla Ciebie problem , napisz jak rozumiesz tę
wypowiedĹş
> Jezusa

Mam dwie interpretacje.
Pierwsza dosłowno-historyczna: "psy" i "świnie" to bezpośrednie
określenia żydów i/lub pogan przez chrześcijan. Widać to pismach
wczesnochrześcijańskich, a "perły" to perły wiary w Chrystusa. Ani żydzi
ani poganie (choć z różnych względów) nie uznawali zmartwychwstania
Jezusa, a relacja o tym bodajże Pawła przed ateńskimi filozofami
wywołała serdeczne ataki śmiechu.
Druga alegoryczna: nie przedstawiać pewnych idei ludziom, którzy ich i
tak nie zrozumieją, podobnie jak nie są ich w stanie zrozumieć psy i
świnie.

Zastosowanie przez Ciebie pierwszego byłoby oczywiście bez sensu,
natomiast stosowanie drugiego na grupie dyskusyjnej, gdzie prowadzi się
wymianę poglądów i krytyk jest płytkim usprawiediwianiem się przed
brakiem argumentów. Cieszę się, że się nie zastosowałeś do tego wersetu.

A jak ty to interpretujesz?

> Nie boli bo nigdy nie uważałem że jest ona doskonała , zwłąszcza w
oczach
> innych ludzi .

Znów wzbudzasz mój podziw swoją szczerością.

> Ale to mnie w sam raz nie interesuje co myślą inni , dla mnie
> jest ważne czy moje postępowanie podoba się Jehowie

To Twoja sprawa, ale czyż nie będziesz się bardziej podobał Jehowie,
jeśli inni będą o Tobie, a przez to i o Jehowie, myśleli pozytywnie?

> Jednak najbardzej mnie interesują Twoje osobiste pobudki , może kiedyś
> napiszesz jakie są (nie musisz na grupę)

Może kiedyś.

Pozdrawiam,
Marcin Majchrzak


Odpowiedzi:
qamil
Balbin

wróć

BROOKLYN